*NASTĘPNEGO DNIA PO SZKOLE*
Spotkałam się z Liamem... Co jak co, ale on jest mi najbliższy oprócz Alice. Pytał mnie czy coś jest nie tak, chciałam zacząć mówić, ale nagle ktoś wszedł do pokoju. Taaa... to Harry.
- Czego tu szukasz? - powiedziałam mu na powitanie.
- Widzę właśnie jak miło traktujesz swojego chłopaka... - powiedział Hazza.
- Mam powody! - odpyskowałam.
- Co ci się stało? - Harry.
- Siebie spytaj. - odpowiedziałam. - Idź sobie. Nie mam ochoty na ciebie patrzeć. Brzydzę się ciebie.
- Ale... - nie skończył, bo wstałam z krzesła, pokazałam na drzwi i wydarłam się
- WYJDŹ! - Mimo to nie odpuścił.
- Nie póki mi nie powiedz o co ci chodzi!
- Głuchy jesteś? Sam się spytaj, wyjdź i w końcu daj mi spokój!
- NIE. POWIEDZ MI DO CHOLERY CO CI ODWALIŁO?! - nagle się tak zaczął mną przejmować? Wow, święto?
- Przestańcie się kłócić! Harry, daj jej chwilę, Patricia, spokojnie. - do rozmowy włączył się Liam.
- Nie umiem być spokojna gdy widzę jego gębę. - odpowiedziałam oburzona.
- Poddaje sie, dam znać gdy się domyślę, cześć. - powiedział Styles i wyszedł.
- JAK ON MOŻE NIE WIEDZIEĆ?! - usiadłam naprzeciwko Liama.
- Powiesz mi o co chodziło? - zapytał spokojnie Liam.
- Całował się z Moniką. ROZUMIESZ? Nie stawiał oporu, od rana! Cały dzień wczoraj z nią spędził, dzisiaj w szkole też! OD KIEDY JA KURWA JESTEM POWIETRZEM?
- Ja pierdole co za ...
- Powiedz.
- Nie, to nie ładnie :c
- Powiedz.
- DEBIL, IDIOTA, CHUJ,DZIWKARZ.
- Ulżyło?
- Bardzo.
- Widzisz - uśmiechnęłam się. Do pokoju wparował Harry, który ciągle stał za drzwiami i wszystko słyszał. Zapłakany ukląkł przede mną i błagał o wybaczenie.
- Patti... Przepraszam.. Patricia... Błagam... Wybacz... Trzymała mnie za ręce podczas pocałunku w taki sposób...., żee nie m-mogłem się wyrwać, i ...przepraaaaszam, żże cię ignoruję, przepraszam za wszystko, możesz teraz nie chceć ze mną być, ale chociaż nie bądźmy wrogami, Patricia błagam cię wybacz... - mówił przez łzy.Ale odegrał scenę. Dla mnie. Wow...
- Ej, ej już dobrze... - mówiłam z lekkim, słodkim, czułym śmiechem. Wzięłam go za ręce i podniosłam. Przytuliłam się mocno do niego. - Kocham cię. To tak mocno bolało... Proszę nie rób mi tak więcej.
- Obiecuje. - wyszeptał i obdarował mnie całusem. Liam zrobił nam zdjęcie i wrzucił na tt podpisując "Gołąbeczki :)" o czym dowiedziałam się dopiero w momencie gdy weszłam na twittera... Gadałam z chłopakami długo, pare godzin... o 20 nagle...
--------------
EHEHEEHE JAK JA TO KOCHAM C; Przerywać... :D Zacne <3
+ Przepraszam za długą nieobecność, ale szkoła... brak weny... i w ogóle... ;/
~Arbuz♥
ZŁA KOBIETA Z CIEBIE!
OdpowiedzUsuńMASZ PISAĆ NASTĘPNĄ CZĘŚĆ, NAŁ.
/@matylda_654
Weź bo jak tam wstąpię to! Masz tak nie przerywać!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPatrycja jest mega złą kobietą. NIE WOLNO PRZERYWAĆ W TAKICH MOMENTACH. DO SĄDU Z NIĄ!
OdpowiedzUsuńA tak ogólnie to trochę opuściłam bloga z czego się cieszę, bo gdybym czytała a ty tyle przerywasz i to w ważnyvh momentach TO SIWA JUŻ BYM BYŁA, więc mam farta. A no i oczywiście CHOLERA! JAK ONA ZAJEBIŚCIE PISZE. Proszę daj szybko dłuższy rozdział. Twój Kiciuś <3 .
Ej no Pati . JAK JA CI ZROBIĘ Z BUTA WIEŻDŻAM NA DOM TO ZAWAŁU DOSTANIESZ !!!! Dawaj nn ;-)
OdpowiedzUsuń+ PRZEPRASZAM ŻE TAK CIĄGLE OBIECUJE I OBIECUJE ALE GG MAM ZEPSUTE I NIE MAM LAT POSŁAĆ .. Ale i tak pisze nowego :-D
Kamila <3
Ej no, ja tu czytam chce kolejny rozdział a tu DUPA, koniec. Dajesz następny bejbe.
OdpowiedzUsuńDawaj kolejna czesc
OdpowiedzUsuń